PGE Skra w minionym sezonie PlusLigi wywalczyła trzecie miejsce. To pozwoliło jej na awans do Ligi Mistrzów i tradycyjnie bełchatowska drużyna chciała zajść w tych rozgrywkach jak najdalej. Ze względu na pandemię postanowiono jednak nieco zmienić format Ligi Mistrzów. Oficjele w porozumienia z klubami zdecydowali, że w tym roku w fazie grupowej odbędą się turnieje, w których wezmą udział wszystkie cztery drużyny z każdej z każdej z nich.
Pierwszy z nich rozegrano już w grudniu ubiegłego roku, w Kędzierzynie-Koźlu. PGE Skra zajęła w nim drugie miejsce. Drugi turniej zaplanowano na 26-28 stycznia w bełchatowskiej hali Energia, co było wielkim wydarzeniem, także dla Karton Polska. W czwartek firma… debiutowała “na boisku” Ligi Mistrzów, bowiem jej logo pojawiło się na bandach LED przy boisku. Oznacza to, że znak firmowy Karton Polska za pośrednictwem transmisji w Polsacie Sport i wielu innych europejskich telewizjach mogli zobaczyć kibice na całym świecie. Łącznie mecze PGE Skry śledziło ponad pół miliona sympatyków siatkówki!
- Kibicowaliśmy PGE Skrze, by zagrała w kolejnej edycji Ligi Mistrzów. Siatkarze swoje zadanie spełnili, a my jako sponsor jesteśmy wyjątkowo dumni, że mogliśmy ich wspierać. Bardzo cieszę się, że zostaliśmy docenieni, a nasze logo mogło znaleźć się na bandach LED, co stanowiło świetną reklamę i podkreśla, że jesteśmy z klubem zawsze. Liczę na to, że PGE Skra zagra w ćwierćfinale Ligi Mistrzów i zajdzie w tych rozgrywkach jak najdalej. Karton Polska jest z bełchatowianami! - mówi Maciej Kołodziejczyk, właściciel firmy Karton Polska.
- To był debiut firmy Karton Polska w Lidze Mistrzów, w której występujemy już od wielu lat. Na pewno było to ogromne przeżycie, bo wszyscy wiemy, że nie jest to zwykły turniej. Firma Karton Polska w ostatnich miesiącach pokazała, że jest z nami na dobre i na złe, także w trudnym okresie pandemii. Europejskie puchary i możliwość eksponowania logo na pewno jeszcze tę współpracę zaciśnie. W turnieju daliśmy z siebie wszystko i także liczymy na grę w ćwierćfinałach - dodaje Konrad Piechocki, prezes KPS Skra Bełchatów S.A.
O tym czy zespół wspierany przez Karton Polska znajdzie się w najlepszej ósemce, zadecydują wyniki innych grup eliminacyjnych. PGE Skra swój występ zakończyła na drugim miejscu z 13 punktami, więc… jest duża szansa. - Jeszcze nigdy w historii Ligi Mistrzów nie zdarzyło się, że drużyna z takim dorobkiem nie awansowała dalej. Pewności oczywiście nie mamy, ale możemy patrzeć w przyszłość optymistycznie - zaznacza Michał Mieszko Gogol, trener PGE Skry.
