Kilka słów o minionym roku, planach i pasji - Wywiad z Maciejem Kołodziejczykiem cz.1

263962016_446149910222091_2735989020384830703_n.jpg

Rok 2021 zbliża się ku końcowi. Tak jak poprzedni, przyniósł wiele zawirowań i pokrzyżował plany niektórym przedsiębiorstwom. Jaki wpływ miał na firmę Karton Polska? Czy przedsiębiorstwo musiało stawić czoła jakimś wyzwaniom?

Maciej Kołodziejczyk: Rok 2021 nie należał do najprostszych. Ze względu na sytuację na rynku zmagaliśmy się z problemami z surowcami. Brakowało wszystkiego, od tektury przez materiały budowlane, po stal. Był to dla nas pewien sprawdzian, ale zdaliśmy go i ostatecznie rok kończy się pomyślnie.

Z czego wynikały te problemy?

MK: Myślę, że w ciągu roku wystąpiło kilka czynników, które były wzajemną wypadkową zdarzeń. Przez cały czas towarzyszy nam pandemia i jej skutki w postaci zamkniętych zakładów, czy przestojów w produkcji. Na przestrzeni ostatnich kilkunastu miesięcy część firm zdecydowała się na reorganizacje, później pobudził się e-commerce wynikiem czego były kolejne przestoje. Występowały też różne spekulacje surowcami.

Brak tektury to niemałe wyzwanie dla firmy, która tworzy opakowania z tego surowca. Jakie rozwiązanie udało się znaleźć na tę sytuację?

MK: Tutaj pomocną dłoń wyciągnęła PGE Skra Bełchatów. Niektórym może wydawać się abstrakcją, że współpraca z klubem siatkarskim może być kluczowa w trudnym dla firmy momencie. Dzięki ich wsparciu nawiązaliśmy kontakt z firmą z Ukrainy, co dało możliwość na stabilność w zapatrzeniach w surowce.

Czy brak powszechnie dostępnego materiału do produkcji spowodował wzrost jego ceny? Czy firma szukała elastycznych rozwiązań, by nie odczuć aż tak bardzo skutków niekorzystnych zmian?

MK: Podwyżkę odczuli wszyscy na każdym etapie produkcji i zbytu. Ceny drastycznie, praktycznie z dnia na dzień, szybowały do góry, więc my jako firma także musieliśmy się dostosować do tej dynamiki zmian, bo nasze koszty także wzrosły. Stanęliśmy przed ciężkimi biznesowymi decyzjami. Częściowo zrezygnowaliśmy z marży. Staraliśmy się szukać także wewnętrznych oszczędności. Pomogła w tym zakupiona w 2020 roku nowa maszyna – Spektrodensytometr drukarski, która jest od paru miesięcy w stałym użytku i przyspiesza pewne procesy. Za kilka dni rozpocznie pracę drugi automat, który międzyczasie dotarł do firmy – to pozwala na redukcję niektórych wydatków produkcyjnych. Niestety, naszym klientom też musieliśmy narzucić trochę wyższe ceny, bez uprzedniej konsultacji, co mamy w zwyczaju robić, i sprawdzić jak na to zareagują.

I jak zareagowali? Zmniejszyła się liczba kontrahentów, czy wręcz przeciwnie – udało się dostać nowe zlecenia?

MK: Większość firm z nami została. Nie odnotowaliśmy spadku zainteresowania naszymi produktami. Widzimy nawet, że klientów sukcesywnie przybywa. Nasze portfolio opiera się na sporej liczbie mniejszych, zdywersyfikowanych przedsiębiorstw. Cieszy mnie to, że zwiększa się liczba aktywnych kontrahentów, z którymi staramy się utrzymywać długotrwałe, a przede wszystkim partnerskie relacje zapewniając im jak najwyższą jakość usług.

W trudnym okresie pandemii Karton Polska zdobywa nowych kontrahentów. Jak to się dzieje, że mimo niesprzyjających warunków rynkowych firma może liczyć na wzrost zainteresowania swoimi produktami? Ma na to wpływ globalny rozwój sprzedaży elektronicznej? Czy Karton Polska jest także obecna w Internecie?

MK: Przez brak surowca ok. 18% małych przetwórczych firm upadło, więc ich klienci musieli znaleźć innych dostawców, co dało nam nowych kontrahentów. E-commerce, mimo że jest coraz bardziej popularny u nas jeszcze nie przekłada się na znaczące efekty. W naszym przypadku jest to raczej stosunkowo niewielka część przychodów. Ciągle bazujemy na sprzedaży bezpośredniej. Jednak widzimy potencjał takich narzędzi i mamy w planach prowadzenie działań, które pozwolą bardziej spopularyzować taki rodzaj zakupów.

Czy w tej popularyzacji a także dalszym kreowaniu wizerunku całej firmy pomoże także sport? Firma już prawie dwa lata współpracuje z PGE Skrą Bełchatów i wygląda na to, że wszystko układa się pomyślnie.

MK: Współpraca z klubem do tej pory układała się bardzo pomyślnie i myślę, że tak pozostanie. Liczę, że kontynuacja naszych wspólnych działań przyniesie tylko pozytywne rezultaty, także w postaci wzrostu rozpoznawalności marki. Na efekty ze sponsoringu potrzeba czasu. Jeśli ktoś się decyduje na taki krok i myśli, że w ciągu miesiąca czy pół roku podbije świat – to ma złudne wrażenie. Potrzeba cierpliwości i chęci. Klub i jego kibice muszą poznać firmę, zrozumieć kim jest i czym się zajmuje oraz, że można jej zaufać. Docenia się budowanie atmosfery, długofalowych relacji, bycie z drużyną na dobre i na złe. W przypadku Karton Polska i PGE Skry – liczę, że to będzie dłuższa przyjaźń, która przyniesie korzyści obu stronom.

Czyli środowisko biznesowo-sportowe sprzyjało przyjaźniom i nowym znajomościom? / Czy współpraca z klubem to tylko i wyłącznie płaszczyzna biznesowa?

MK: Do sponsoringu sportowego nie podchodzimy tylko i wyłącznie przez pryzmat biznesowy, ale również relacji z innymi, które są bardzo ważne w życiu. Zaprzyjaźniliśmy się zarówno z innymi firmami, jak i bezpośrednimi kibicami PGE Skry. Wcześniej nawet nie wiedziałem, że w Zduńskiej Woli jest aż tylu fanów drużyny, którzy regularnie jeżdżą na mecze. Znałem ich z widzenia, ale dopiero podczas rozgrywek – dzięki tym emocjom – zacieśniliśmy nasze kontakty. Teraz nawet razem organizujemy się na wyjazdy, czy wypijemy razem kawę.

Oprócz PGE Skry, Karton Polska przez ostatni rok, jak i poprzednie lata angażował się też w inne projekty sportowe: akademia siatkówki w Zduńskiej Woli, czy lokalna piłka nożna. Co dały te inicjatywy? Jak wyglądało kibicowanie w ostatnim roku?

MK: Nie samą pracą człowiek żyje. Pomoc innym daje ogromną satysfakcję i radość. Jeśli my – firmy nie będziemy pomagać to kto to zrobi? Jak wtedy moglibyśmy przeżywać te sportowe emocje? Udział w meczach to też świetna okazja na poznawanie nowych ludzi, zmianę środowiska. Pozwala odpocząć od gonitwy dnia codziennego i spędzić miło, aktywnie czas z innymi. Gdy ze względu na covidowe restrykcje nie mogliśmy uczestniczyć w wydarzeniach sportowych brakowało nam tych emocji. Chcemy dopingować sportowców na żywo i swoją obecnością pomagać im wygrywać. Udział w takich imprezach to dla mnie sama przyjemność.

Czy w tym napiętym harmonogramie i zawirowaniach, które przyniósł rok 2021, był czas wolny na realizację motorowej pasji?

MK: Tak – uwielbiam jazdę motocyklem, a Moto Pasja daje mi konkretny cel moich wycieczek. Mogę wsiąść na motor i jechać na koniec Polski, spotkać się z innymi pasjonatami tego sportu. Z pozostałymi członkami Moto Pasji prowadzimy akcje promocyjne odczarowujące zły wizerunek motocyklistów. Pokazujemy dzieciom i młodzieży, że takie hobby też może być bezpieczne i fajne. Teraz zaczęły się długie zimowe wieczory, więc mogę już spokojnie przygotowywać motocykl na kolejny sezon. Mam czas, aby po całym dniu biznesowych spraw zejść do garażu i odprężyć się majstrując przy moim jednośladzie.

Przygotowania do nowego sezonu motocyklowego już trwają, a czy pozostałe – firmowe i marketingowe plany na Nowy Rok też już są? Czy będzie to rok innowacji i rozwoju w Karton Polska? Pojawią się jakieś nowe projekty sportowe, a może kolejne pasje?

MK: Ten rok niekoniecznie sprzyjał inwestycjom, ale firma Karton Polska powstała po to, aby się rozwijać i realizować kolejne cele nawet w trudnych warunkach. Obecny rok firm i ja osobiście kończymy pozytywnym akcentem, więc jestem przekonany, że 2022 przyniesie kilka ciekawych zawodowych i osobistych tematów, ale o tym opowiem niebawem.

Any Questions? Get in Touch!

We are available monday to friday 7am - 6pm (GMT +1)
Contact Us